piątek, 23 marca 2012

W mieście tego nie uświadczysz...




Niedawno wspominałam Wam, że niedługo planujemy przeprowadzkę za miasto. Mały drewniany domek, świeże zioła tuż za oknem, piękny ogród. Moje marzenie o pokoju z którego bezpośrednio wychodzi się na ogród właśnie się spełnia. W naszym przypadku będzie to sypialnia więc kiedy tylko się obudzę gołą stopą mogę zaczerpnąć troche pozytywnej energii w postaci słoneczka i poczuć świeżą rosę. Ja chyba śnię !? Już nie mogę się doczekać...
Spokojne, ciche, sobotnie popołudnie i nagle dzwonek do drzwi. Ku naszemu wielkiemu zdziwieniu, sąsiadka przyniosła nam małe zawiniątko. W jednej chwili w domu rozległ się niesamowity zapach świeżego, domowego chleba. Był jeszcze gorący. Wspaniały. Nie czekaliśmy ani chwili dłużej.
To wspaniałe uczucie, dla nas było to coś dziwnego? Przecież to zupełnie obca osoba (pomyślałam ). Ona była taka naturalna, na wsi panują takie zwyczaje i nikogo to nie dziwi - powiedziała. W jednej chwili dotarło do mnie, że właśnie tego chciałam, że cieszę się, że Maja będzie dorastać w takim środowisku. Wracając do domowego chleba, robiłam go tylko raz ale troszkę usiadł. Macie może sprawdzone i proste przepisy na domowy chlebek. Tęsknie za tym zapachem i tą niesamowitą chrupiącą skórką... 



8 komentarzy:

  1. Gratuluję, też czasem cicho marzę o domku na wsi i mega sadzie :), a takie zwyczaje tylko częściej z ciastem w miastach, zwłaszcza małych też są :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja niestety nigdy nie doświadczyłam miłych gestów ze strony sąsiadów, wręcz przeciwnie... ;)
    Marzenia się spełniają ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Hejka ;) Dzieki za odwiedzinki na facebookowej stronie PRB;)Zapraszamy rowniez na bloga, moze cos tam dla siebie znajdziesz ;) niestety jeszcze chleba zadna z nas nie piekla:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wszytsko przed nami !! Mówie Ci, naprawdę warto smak jest niesamowity ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja bym jeszcze kury umieściła w moim wymarzonym domku, tzn. obok niego :)

    OdpowiedzUsuń
  6. chyba muszę się nad tym poważnie zastanowić, szczególnie że te jaja teraz takie drogie... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniale, gratuluję! To mi przywraca wiarę w to, że warto marzyć, bo marzenia się spełniają. Świeży chleb, serdeczni sąsiedzi - jaka miła atmosfera.
    Pozdrawiam wiosennie :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tak to prawda, życze sobie tego zarówno sobie jak i Wam... bądzmy dla siebie życzliwi i uśmiechnięci a świat będzie lepszy !

    OdpowiedzUsuń