środa, 3 października 2012

2 latka !

Nie wiem od czego powinnam zacząć gdyż nie wiem jak wyrazić ten stan. Nie wiem jak ubrać w słowa szczęście, którego doświadczam. Równo dwa lata temu, o godzinie 12.55 na świat przyszła moja mała córeczka. Była rzeczywiście bardzo malutka, bo warzyła troszkę wiecej niż dwie torebki cukru ale kiedy pierwszy raz wzięłam Ją na ręcę, wiedziałam, że już nic złego w życiu mnie nie spotka, że ze wszystkim sobie poradzę, bo przecież mam przy sobie kogoś tak wyjątkowego. Uwielbiam się Jej przyglądać, zamykam oczy na sekundkę i zatrzymuje gdzieś głęboko w pamięci jej uśmiech, jej głos i dotyk. Zastanawiam się dlaczego ten czas tak szybko pędzi, dlaczego tak szybko odbiera nam tą dziecięcą niewinność i szczerość. Choć dzieciaki  w tym wieku to nieźli aktorzy to większość tych emocji jest szczera. W sekundę wali im się cały świat żeby po chwili skakać z radości z otrzymanego "pocieszyciela" w postaci słodkości czy ulubionej bajki. Żeby każdy z nas w zyciu dorosłym umiał tak skutecznie walczyć o swoje....myślę, że byli byśmy szczęśliwsi....
Dwa latka to wiek niezwykle ważny w rozwoju malucha, zaczyna mówić, komunikować się z najbliższymi, głośno wyrażać swoje potrzeby a jeszcze głośniej swój sprzeciw. Maja narazie jest dość cicha jeśli chodzi o mówienie. Rozumie wszystkie polecenia, potrafi pokazać swoje potrzeby typu picie, jedzenie. Ogólnie jest bezproblemowa, śpi od malutkiego w swoim pokoju po 12godzin, ma apetyt choć ostatnio nie chce nawet ruszyć owoców, gdy je widzi to ucieka. Jest za to typem totalnego mięsożercy. Lubi próbować nowych smaków, chce sama pić już z kubeczka czy jeść obiadek. Jest niesamowicie uparta i to niesamowite że robi się coraz bardziej podobna do jej Mamy i że już w tak malym człowieczku można doszukać się swoich cech zarówno wyglądu jak i charakteru.  Jest troszeczkę wstydliwa, lubi towarzystwo rodziców, niechętnie bawi się sama. Nie chce niestety sygnalizować swoich potrzeb związanych z toaletą. Pierwsze próby nocnikowania odbyły się już po pierwszych urodzinach, wtedy myślałam, że to za wcześnie, teraz nie wiem od czego to jeszcze zależy. Za kilka dni wybieramy się na bilans dwu-latka, powinnyśmy się jakoś specjalnie przygotować? Czy powinnam spytać o pierwszą wizytę o dentysty, może logopedy? Co powinien wykonać lekarz na tej wizycie, na co zwrócić uwagę?
Obawiam się, że Majuni brakuje kontaktu z rówieśnikami, chowana jest wyłącznie wśród dorosłych. Kiedy widzi dzieci rozsadza ją radość, biega, skacze jest podekscytowana, może warto oddać ją choć na jeden dzień w tygodniu do żłobka? Mam nadzieję, że mi coś poradzicie...



3 komentarze:

  1. Żłobek polecam, bardzo dobrze wpływa na dziecko i na mamę też. Dentysta+ warto się wybrać kontrolnie. Bilans- raczej nic szczególnego nie przychodzi mi do głowy. Wzrost, waga... Dwa lata to tak dużo i tak mało jednocześnie;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. What's up to every one, the contents existing at this website are really remarkable for people knowledge, well, keep up the good work fellows.

    Look into my web site mieszkania brzeg dolny

    OdpowiedzUsuń
  3. Great blog heгe! Αlso your websitе loaԁs up fast!
    What web host are you using? Can I get youг
    affiliate linκ to уour host? I wish mу
    web site loaded up as fast aѕ yours lol

    My homepage Email Console

    OdpowiedzUsuń