wtorek, 1 marca 2011

Kiedy przyjdzie czas na sen...

Za tydzień moja księżniczka kończy 5 miesięcy i zacznie szósty. Pół roku- to brzmi dumnie! Stwierdzam że to jak dotąd jej najlepszy okres. Jest uśmiechnięta, towarzyska i bardzo głośna. Gaworzy, naśladuje innych, szybko podłapuje nowe triki jak choćby wytykanie języczka. Jest kochana. Wiele się nauczyłam przez ten czas. Jestem bardziej zdyscyplinowana i obowiązkowa. Wydoroślałam i dojrzałam. To niesamowite, że jeszcze rok temu Maja była w moim brzuszku i była 3cm fasolką. Wciąż uczę się bycia bardziej konsekwentną, zarówno w życiu prywatnym, zawodowym jak i w wychowaniu małej. Jestem z siebie dumna, przezwyciężyłam swoje słabości, zawzięłam się i nauczyłam małą samodzielnego zasypiania. Kilka pierwszych dni było ciężkie, mała płakała w łóżeczku a ja tuż pod drzwiami pokoju. Miałam wyrzuty, że mąż nie reaguje. Myślałam, że jest bez serca. Dziś wiem, że to była jedna z najlepszych naszych wychowawczych decyzji. Malutka sama zasypia, lubi swoje łóżeczko i pokoik. Stałe pory kąpieli, kolacji oraz snu sprawdziły się. Maja ma 5 miesięcy i śpi praktycznie całe noce. Kiedy miała niecałe 4 miesiące przestawiliśmy jej łóżeczko do pokoju. Do tej pory mała spała u nas w sypialni, tuż przy naszym łóżku. Miałam ją na oku, słyszałam każdy oddech. Początkowo bałam się, biłam się z myślami czy to aby nie za wcześnie. Przestudiowałam cały Internet. Opinie były różne, począwszy od tego że dzieci od pierwszych dni zycia spały w oddzielnych pokojach aż po te, które do 3 roku życia spały z rodzicami. Chcieliśmy spróbować. Uważam, że wyszło nam to na dobre. Mała była jeszcze na tyle malutka, że chyba nie zorientowała się, że jest w innym pokoju. Nie zdążyła się przyzwyczaić. Teraz zdecydowanie lepiej śpi. Chciałabym aby w przyszłości moja córka była samodzielną i odważną dziewczynką. Jak to się mówi, lepiej zapobiegać niż leczyć. Zdecydowanie lepiej i łatwiej nauczyć coś małe dziecko niż oduczać starsze i bardziej rozumne. Dzieci niestety szybko się przyzwyczajają, przeważnie do rzeczy i zachowań dla nich wygodnych tj. spanie z rodzicami, usypianie, kołysanie czy noszenie. Ograniczmy je na początku a pozbędziemy się problemów w przyszłości.

3 komentarze:

  1. Słuszna decyzja. Ja sama biję się z myślami kiedy przenieść mojego Antosia do drugiego pokoju. Myślę, że jest już na to gotowy ale powstrzymuje mnie cała reorganizacja mieszkania...niestety jest ono małe i będziemy musieli z mężem zrezygnować z sypialni na rzecz pokoju Malca. Dlatego troche zwlekamy..

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam!!!
    Samodzielnie, tzn. bez smoczka? Mój mały skończył 5 miesięcy i zastanawiam się, czy zacząć uczyć go zasypiania bez uspokajacza....?

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie tak! im szybciej tym lepiej kiedy dziecko jest małe łatwiej je odzwyczaic od pewnych wygód ;)

    OdpowiedzUsuń