Jest mi strasznie glupio, że tak długo nic nie pisałam, a im dłuzej tu nie byłam tym ciężej bylo mi się zabrać żeby napisać coś sensownego. Muszę sie troche usprawiedliwić, a raczej wszystko zrzucić na moje male bezbronne dzieciatko. Majutka jest juz tak absobrująca, że cięzko cokolwiek przy niej zrobić. Pewnego popołudnia w ferworze szaleństwa w salonie zerwała i pogryzła moją ladowarke do laptopa i tym samym odcięła kontakt ze światem. Na szczęście powracamy, ze zdwojoną siłą!
Super, ciesze sie ;)) Czekam na nowe posty ;D
OdpowiedzUsuń