sobota, 6 października 2012

Mój pierwszy raz!




Zapewne tytuł posta  Was lekko zdziwił ale to prawda! Wstyd się przyznać ale to był mój pierwszy raz...
Zacznę od początku a było to tak...
Pewnego już jesiennego popołudnia do kuchni wchodzi mąż, snuje się po kuchni, zagląda do lodówki, raz i drugi. Cisza. Zagląda do jednej szafki, do drugiej, do spiżarki. Przeraźliwą ciszę przerywa głośny jęk żalu i rozpaczy iż w całym domu nie ma nic słodkiego. A jeśli chodzi o nasz dom i nasze słodkie potrzeby, to uwierzcie, że sytuacja była naprawdę dramatyczna. Zjadłbym sernik, taki domowy, taki mokry - powiedział. Ciężko odmawia się mężowi, który dzieli swój ciężki żywot z gotującą bolerkami. Na ostatnie moje westchnienie, iż zdecydowanie powinnam jeszcze więcej gotować - uderzył głową w stół i rzekł- o nie, czyli będę musiał jeszcze więcej biegać... Ciekawa jestem jak to jest z Waszymi partnerami? Dzielnie degustują Wasze kulinarne eksperymenty, nie narzekają, że zanim dostaną obiad i zanim zostanie wykonana sesja zdjęciowa to dostają niekiedy zimną zupę?
Wracając do mojego pierwszego razu to jak się domyślacie podjęłam wyzwanie. Zrobiłam listę zakupów choć jak się później okazało zupełnie niepotrzebną. Przyzwyczaiłam się do życia w mieście, gdzie wszystko jest pod nosem a w sklepie tuż pod blokiem dostanę dosłownie wszystko. Niestety życie na wsi jest troszkę bardziej skomplikowane. Pewne zakupy trzeba przewidzieć wcześniej i zrobić je, kiedy jest się w mieście. No cóż, wyzwanie podjęłam więc trzeba było brać co dają i z pozornie przemyślanego planu działania (wedle przepisu) przyszedł czas na improwizację.



Potrzebujemy:
1kg sera białego (użyłam gotowego we wiaderku typu cream cheese)
5 jajek
laska wanilii (niestety ja w moim sklepiku znalazłam tylko cukier wanilinowy)
2-3 łyżki zwykłej mąki pszennej
szklanka drobnego cukru
125ml. śmietany kremówki (u mnie 36%)
odrobina masła do wysmarowania foremki
papier do pieczenia

Przygotowanie:
Nagrzewamy piekarnik do 180stopni. Foremkę (ok25cm) natłuszczamy masłem i wykładamy papierem do pieczenia.
Do misy miksera wsypujemy mąkę, cukier i masę serową. Delikatnie miksujemy na średnich obrotach do uzyskania jednolitej konsystencji. W odstępach ok 40sek. dodajemy kolejno po jednym jajku.
Dodajemy śmietankę kremówkę oraz wanilię. W moim przypadku była to czubata łyżeczka cukru wanilinowego ale radzę dodać ziarenka prawdziwej wanilii, jeśli nie lubicie to może być olejek rumowy bądź inny. Mieszamy na małych obrotach jeszcze przez chwilkę. Ciasto przelewamy do formy i wkładamy do piekarnika na 15min a następnie zmniejszamy temperaturę do 120stopni i pieczemy tak 105min. Jeśli lubicie to polecam jeszcze na wierzch (15min przed końcem pieczenia, czyli po 90min) rozrobić kwaśną śmietanę (cały pojemniczek ok 200ml) z 3 łyżkami cukru. Dobrze wymieszać i polać ciasto. Piec jeszcze przez 15 min. Po tym czasie wyciągnąć na kratkę i poczekać do ostudzenia. Najlepiej wstawić go na noc do lodówki.
U mnie jadany z konfiturą z wiśni lub z podpieczonymi na maśle z dodatkiem cynamonu- jabłkami i  świeżymi figami.


Przyznam się, że wyszedł naprawdę niezły . Jak na pierwszy raz jestem z siebie naprawdę zadowolona. Mowa oczywiście o serniku... ;)
Pozdrawiam Was gorąco i życzę dobrej Niedzieli np. przy kawce i ciasteczku w bardzo rodzinnym gronie.

3 komentarze:

  1. Wygląda wspaniale. Kocham takie serniczki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mi nawet z przepisem by nie wyszlo i z potrzebnymi skladnikami :P:P

    OdpowiedzUsuń
  3. jak zrobić lody śmietankowe ?

    OdpowiedzUsuń